Jak się lata z dziećmi?

Jak się lata z dziećmi?

Nie wiem, zupełnie nie wiem czemu, cały czas od kilku już tygodni ktoś mnie pyta, czy się boję. A jak mówię, że nie, to pyta, czy się spakowałam. Jak mówię, że nie, to ze zdziwienia macha w prawo i w lewo szeroko rozdziawioną paszczą. Co najmniej jakbym leciała na drugi koniec świata sama z trójką sześciolatków. Hahaha. Tak na serio to nadal w tym kraju kangurów są ludzie, którym się wydaje, że Polska to taki biegun, w którym po ulicach biegają misie polarne, a pierwsze, co będę musiała zrobić po przylocie, to ubrać się w futro z niedźwiedzia, zbudować…