Nie znam się, ale się wypowiem.
Temat dzieci jest bardzo szeroki. Możliwe, że to jedno z najbardziej bolesnych, a jednocześnie radosnych doświadczeń, jakie można przeżyć. Ekstaza i udręka. To dlatego każda porada w tym zakresie jest analizowana z ogromną dokładnością i dużą dozą sceptycyzmu. Czy to naprawdę działa? Czy to ma szansę powodzenia u mnie? Wiele z nich budzi sprzeciw. Moje dziecko na to jest odporne. Ja tego nie pochwalam! To, co ja tu piszę, to element mojego życia. Często są to właśnie porady. Bo moja droga jest wyboista, walę głową w ścianę, a wieczory spędzam na wertowaniu poradników, z błagalną nadzieją, że w końcu, może,…